piątek, 27 maja 2016

Przekąski z salami i krakersami

Kiedy mamy piwne spotkania ze znajomymi, to podaję najczęściej jakieś łatwe do zjedzenia przekąski, sałatkę i wszelkiego rodzaju "chrupaki". Nie jest to przecież imieninowe posiedzenie przy stole z tradycyjnymi potrawami, szykowanymi raczej pod starsze towarzystwo.
Ostatnio wpadł mi w oczy przepis w sam raz na taką właśnie imprezę. Oczywiście wypróbowałam go i nie zawiodłam się :-) Wszyscy byli zachwyceni zarówno wyglądem przekąsek  jak i smakiem. Wspomnę, że mój osobisty małżonek wyprosił u mnie zrobienie jeszcze jednej porcji dnia następnego!





środa, 11 maja 2016

Proteinowe kuleczki

Proteinowa dieta (Dukana), proteinowe batoniki, proteinowe odżywki...to jakieś hity na skalę światową. Internet, aż się trzęsie od produktów zwanych"proteinowymi". Mnie to szaleństwo w zupełności nie dotyczy ale przepis znaleziony na stronie www.buzzfeed.com bardzo mi się spodobał. Wykonanie dziecięco proste, składniki ogólnodostępne a smak bardzo przyjemny, no i ten zaskakujący efekt. Po zjedzeniu jednej kuleczki odczułam natychmiastowe zaspokojenie głodu, a dwie kuleczki to dla mnie dzienne maximum. Mimo, że są pyszne nie jestem w stanie zjeść ich więcej :-)) Są też zdrową alternatywą dla wszelakich ciastek z cukierni, nafaszerowanych nie wiadomo czym. Polecam !



wtorek, 10 maja 2016

Ciasto z rabarbarem i ricottą

Na ryneczku pojawił się  sprzedaży rabarbar - to znak, że nadszedł dla mnie już nowy "eksperymentalno - przetwórczy" rok.
Zima jest dość nudna pod względem gotowania i blogowania. Ale za to wiosną,  kiedy te wszystkie kolorowe warzywa i owoce aż proszą się o zjedzenie, a słoneczko świeci pełną siłą, to mam ochotę pichcić pięć rzeczy na raz, czego oczywiście nie robię, bo zdrowy rozsądek mi zabrania, nie mówiąc już o bezlitosnym wskaźniku wagi łazienkowej. 
Tak więc moje rabarbarowe ciasto zapoczątkowało nowy sezon. Polecam je przede wszystkim tym, którzy rabarbar lubią. Chociaż po wydłubaniu rabarbaru z ciasta (tak zrobiła moja córka) podobno też jest bardzo smaczne :-)



niedziela, 8 maja 2016

kurczak słodko-kwaśny

Było ciężko i na kulinarne ekscesy nie miałam ochoty. Teraz sytuacja się wyklarowała i powraca mi ochota na uwiecznianie tego co dobre do jedzenia i do czego warto w przyszłości wrócić.
Zaczynam apetycznym kurczakiem słodko-kwaśnym. Robię go dość regularnie, bo bardzo lubi tę potrawę moja Jaga. Od czasu do czasu nawet mąż sobie w pudełeczku do pracy zabiera, bo u niego moda na zamawianie lunchu, a on woli domowe :-)
Potrawa świetnie się prezentuje na talerzu, jest lekko słodka (dzieciaki ją pokochają), pożywna i nie wymaga specjalnych przygotowań. Polecam!