wtorek, 2 maja 2017

Sałatka z selerem konserwowym.

Seler nie należy do moich ulubionych warzyw. Zazwyczaj używałam go tylko gotując zupy i to w ilości znikomej. Ale ta sałatka, z selerem w roli głównej, bardzo mnie zaintrygowała. Nie mówiąc mojej rodzince, że robię taką sałatkę (bo w życiu by jej nawet nie spróbowali) zakupiłam słoiczek konserwowego selera i zabrałam się do dzieła. Cóż, jeśli się nie uda to trudno....szkoda by mi tylko było ją wyrzucić.
Efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania - szczególnie córka mnie zadziwiła, nakładając sobie dwie dokładki, kiedy już jej powiedziałam co jest składnikiem numer jeden. Ale to chyba dzięki naszemu wychowaniu (udało się i tyle :-)) jest otwarta na kulinarne nowości.
Jednym słowem eksperyment się udał i będzie powtarzany.
Polecam.