piątek, 2 września 2016

Zupa marchewkowa

I cóż mam napisać o zupie marchewkowej. Że ją uwielbiamy, że nie jest wcale banalna i nijaka. Że dodatek aromatycznych przypraw bardzo ją "podkręca". Że na jej widok cieszą się moi domowi mięsożercy i nie komentują braku "wkładki".
To taka zupa "kopciuszek". Niby zrobiona ze zwykłej marchewki a trochę zaczarowanych dodatków przeobraża ją w prawdziwą księżniczkę.
Koniecznie do spróbowania, jeśli jeszcze ktoś jej nie jadł.