niedziela, 26 kwietnia 2015

Łosoś w galarecie

Bardzo lubię galaretki, za wyjątkiem klasycznej galaretki z nóżek wieprzowych (nie smakuje mi i już) dlatego dość często goszczą na moim stole. Z przykrością muszę jednak dodać, że największe wzięcie mają tylko u mnie - moja córka ich nie lubi, a mąż zjeść, zje ale fanem nie jest. Ma to swoje oczywiste plusy - bo więcej jest dla mnie :-)
Galaretka z łososia jest przystawką bardzo smaczną i elegancką. Od paru lat robię ją nawet na Wigilię zamiast tradycyjnego karpia, przy którym są wieczne problemy z ościami.

składniki :

łosoś ze skórą - u mnie 2 dzwonka ale może być filet
marchew - 2 sztuki
cytryna - 1/2 sztuki
żelatyna - 3 łyżeczki u mnie Dr. Oetkera (nie trzeba jej namaczać, ani wcześniej gotować)
bulion z ryby - 1/2 litra (powstanie podczas gotowania)
ziele angielskie - 2 sztuki
liść laurowy - 1 sztuka
sól, pieprz
natka pietruszki


Marchew obrać, umyć i pokroić w plasterki a następnie włożyć do 3/4 l wody z dodatkiem ziela angielskiego, soli, pieprzu i liścia laurowego. Ugotować na półtwardo. Do wywaru włożyć łososia (wcześniej umytego i pozbawionego łusek) i gotować 10 minut na wolnym ogniu. Marchew oraz łososia wyjąć z wywaru. Rybę oczyścić z ości i wraz z marchewką ułożyć na półmiskach. Do rybnego rosołu dodać żelatynę, dokładnie ją rozpuścić a następnie zalać rybę. Udekorować natką pietruszki i pokrojoną w plasterki cytryną. Włożyć do lodówki na minimum 4 godziny (aż galaretka odpowiednio stężeje). Podawać z chrzanem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz