środa, 20 sierpnia 2014

przecier pomidorowy II

No i zaczął się czas przetworów czyli nic innego jak wielogodzinne stanie przy garach, mieszanie, przecieranie, pasteryzowanie itp. Ale nie ma nic lepszego niż własny dżemik czy przecier. I choć w marketach półki się uginają od przeróżnych specjałów "babuni", to nasze babcie w swych przetworach raczej nie stosowały gumy guar czy cytrynianu trisodowego :-) Dlatego uważam, że prawdziwe babcine przetwory to te, które zrobimy zupełnie sami!


Przecier potrzebny jest mi zimą bardzo często - do zupy, sosów czy zapiekanek. Domowy oczywiście jest najlepszy, więc robię go w ilościach hurtowych w różnych wariantach i z różnych przepisów. Dzisiejszy jest najprostszy. Zrobienie go nie jest bardzo czasochłonne bo nie ma potrzeby aby przecier był gęsty ( wykorzystuję go przede wszystkim do zupy). Najlepsze na przetwory są pomidory podłużne i oczywiście gruntowe. Mają dużo miąższu!


składniki :

pomidory - 5 kg
sól - 2 łyżeczki
cukier - 3 łyżki



Pomidory umyć i sparzyć. Zdjąć skórkę. Przekroić na cztery części i włożyć do garnka. Dosypać soli i gotować ok 1 do 2 godzin, aż całkowicie się rozpadną. Przetrzeć przez gęste sito, dodać cukier i zagotować. Czas gotowania zależy od gęstości jaką chcemy uzyskać - ja gotowałam swój przecier krótko, około 30 minut. Gotowy przełożyć do wyparzonych, gorących słoików. Pasteryzować na mokro około 15 minut (do  dużego garnka wstawić zakręcone słoiki z przecierem, nalać ciepłej wody do wysokości 3/4 słoika i odmierzać czas od momentu zawrzenia wody). Gotowe wyjąć i studzić odwrócone do góry dnem.
Z pięciu kilo pomidorów wyszło mi 7 słoiczków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz