W tą sobotę mój osiedlowy ryneczek wręcz był oblężony przez handlarzy truskawek, czyli sezon nadszedł i trzeba korzystać ile się da (chociaż ceny w tym roku są wyjątkowo wysokie).
Z zaplanowanych w tym sezonie wypieków z truskawkami, jako pierwsze zrobiłam zwyczajne (niezwyczajne) ciasto ucierane. Mało przy nim roboty, co bardzo lubię, bo z natury to leniwa jestem, a przy tym pyszne i wilgotne od dużej ilości owoców. Warte zapamiętania i powtórzenia...
składniki :
masło - 200 g
cukier - 160 g
jaja - 4 sztuki
mąka pszenna tortowa - 200 g
budyń śmietankowy bez cukru (u mnie - Dr. Oetker) - 1 opakowanie
proszek do pieczenia - 1 łyżeczka
truskawki - 600 g
sól - szczypta
+ (składniki na kruszonkę)
masło - 100 g
mąka tortowa - 150 g
cukier puder - 50 g
Mąkę, budyń i proszek do pieczenia wymieszać. Masło utrzeć z cukrem na puszystą, białą masę. Wbijać po jednym jaju do masy i nadal miksować. Dodać odrobinę soli i ostatni raz zmiksować. Suche składniki połączyć z mokrymi. Nie miksować a delikatnie wymieszać łyżką lub szpatułką (niezbyt długo). Blachę o wymiarach 30x30 wysmarować odrobiną masła i wyłożyć papierem do pieczenia. Wylać ciasto i wyrównać. Truskawki umyć, odszypułkować i każdą pokroić na pół. Ułożyć na cieście rozcięciem ku górze.
Składniki na kruszonkę połączyć ze sobą rozcierając palcami. Tak powstałą kruszonką posypać owoce.
Ciasto włożyć do nagrzanego - 160 oC piekarnika na 45 minut (do suchego patyczka).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz