Na razie bez precyzyjnego opisu ale za to kilka zdjęć
waga: 780 g
Jako eksperymenalna wersja własnego sera pleśniowego mogę powiedzieć , że udał się. Jest jak najbardziej jadalny , smaczny choć ciut za słony. Zdecydowanie mniej powinienem wysalać , wysalałem go jakieś 3 dni , ciągle wypływała serwatka . Może jest tak, że zawsze po zasypaniu solą wypływa serwatki? Dzień- dwa solenia całkowicie powinien wystarczyć. Druga rzecz to otwory , powinny być większe , przerosty pleśni w środku sera owszem pojawiły się ale niezbyt intensywne. Jak na pierwszy własny ser pleśniowy wynik jest zadowalający. W najbliższych dniach planuję wykonanie następny.
P
25.05.2013 |
29.05.2013 |
11.06.2013 |
11.06.2013 |
17.06.2013 przed skrobaniem |
17.06.2013 ciągle przed skrobaniem powierzchni |
17.06.2013 już po skrobaniu |
17.06.2013 już po skrobaniu |
17.06.2013 już po skrobaniu |
23.06.2013 przed drugim skrobaniem |
Dodaj napis |
zawinięty w folię spożywczą i do lodówki na conajmniej 2 tygodnie |
P.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz