Miałam ograniczać spożycie słodkich przekąsek, ale jak tu się zmobilizować, kiedy na osiedlowym ryneczku są do kupienia całe skrzynki prześlicznych węgierek, idealnych na sobotnie ciasto?
Uległam więc i powiem szczerze, że nie żałuję (od poniedziałku zero cukru!). Przez cały weekend lało jak z cebra, więc kawałek słodkiego ciasta i kubek ciepłej herbaty był jak balsam dla obolałej duszy :-) Poza tym w niedzielę z rana wybraliśmy się na grzyby, których w tym roku jest istne zatrzęsienie, więc po powrocie też trzeba było się czymś słodkim pokrzepić. I tak po blaszce ciasta zostało tylko wspomnienie...
składniki :
śliwki węgierki - 700 g
masło - 125 g
cukier - 125 g
mąka pszenna - 180 g
mąka ziemniaczana - 60 g
śmietana 12 % - 90 g
jaja - 2 sztuki
cynamon mielony - 1 łyżeczka
ekstrakt waniliowy - parę kropli
cukier puder - 1 szklanka
gorąca woda - 3 łyżki
Śliwki umyć, przekroić na pół i usunąć pestkę. Masło utrzeć z cukrem (cukier puder będzie potrzebny do lukru) do otrzymania białej puszystej masy (może to potrwać nawet pięć minut). Dodać jajka jedno po drugim dalej ucierając. Mąkę pszenną połączyć z mąką ziemniaczaną oraz cynamonem. Do masy jajecznej dodawać naprzemiennie mąki oraz kwaśną śmietanę a na sam koniec dodać parę kropli aromatu. Połączyć za pomocą szpatułki. Formę (około 25x25 cm) wysmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia. Wylać ciasto a na wierzch ułożyć przygotowane wcześniej śliwki jedna przy drugiej, rozcięciem ku górze. Owoce lekko wcisnąć w ciasto. Piec w rozgrzanym piekarniku do 170 oC przez 50 minut do suchego patyczka (z termoobiegiem temperatura może być niższa - 150 oC). Po wyjęciu ciasto przestudzić i polukrować (do szklanki cukru pudru dodać 3 łyżki gorącej wody i rozmieszać).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz