Miałam ograniczać spożycie słodkich przekąsek, ale jak tu się zmobilizować, kiedy na osiedlowym ryneczku są do kupienia całe skrzynki prześlicznych węgierek, idealnych na sobotnie ciasto?
Uległam więc i powiem szczerze, że nie żałuję (od poniedziałku zero cukru!). Przez cały weekend lało jak z cebra, więc kawałek słodkiego ciasta i kubek ciepłej herbaty był jak balsam dla obolałej duszy :-) Poza tym w niedzielę z rana wybraliśmy się na grzyby, których w tym roku jest istne zatrzęsienie, więc po powrocie też trzeba było się czymś słodkim pokrzepić. I tak po blaszce ciasta zostało tylko wspomnienie...
poniedziałek, 25 września 2017
czwartek, 21 września 2017
Sałatka z pestkami słonecznika
Chociaż kalendarzowe lato trwa w najlepsze, to pogoda jest raczej listopadowa :-( Pierwsze przeziębienia mamy już zaliczone (właśnie siedzę z zapaleniem zatok na zwolnieniu) i powiem szczerze, że nie napawa mnie to wszystko optymizmem. Zatem, żeby poprawić sobie i mojej rodzince humor zrobiłam tą właśnie sałatkę. Doskonale pasuje na drugie śniadanie do szkoły i pracy ale na imprezę też będzie dobra. Moja córka baaaaardzo ją polubiła, więc w niedługim czasie będą liczne powtórki (co się nie robi dla dzieci!).
Polecam gorąco :-)
Polecam gorąco :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)